[Lola]

[Lola]

Weszła przez tunel. Rozejrzała się.
- Tak, może być. Nawet ładnie tutaj, mogę zostać.. - mruknęła i usiadła pod drzewem.

[Rita]

Weszła.. Nie wiedziała jakie licho ją tu przygnało.. tak po prostu było zawsze. Szła przed siebie jednak czuła i zawsze dochodziła do celu.. tylko nigdy nie wiedziała po co i gdzie zmierza..

[Lola]

Usłyszała coś, może kogoś. Odwróciła się i ujrzała ją.
- Witaj siostro.. - powiedziała.

[Rita]

- hah.. jeszcze ci się to nie znudziło?- zapytała- Wiesz jaka jestem.. to czemu jesteś miła?

[Lola]

Pokręciła łbem.
- Taka jestem, jakiś problem?

[Azyl]

Wszedłem. Spacerowałem wolnym krokiem pomiędzy drzewami. Ujrzałem dwie tygrysie, usiadłem i przeglądałem się im.

[Lola]

Zaczęła spacerować między drzewami.

[Rita]

Spojrzała na Lolę i mocno ziewnęła. Zaczęła mówić patrząc w las...
- to co.. nie znudziło ci się jeszcze nazywanie mnie siostrą?? Przecież to przeze mnie spotykało cię tyle złego...

[Lola]

- Ale jeszcze żyję. I nie zapomnij, to dzięki mnie jesteś Alphą! - powiedziała, łażąc między drzewami

[Rita]

- no i...- powiedziała- dzięki mnie straciłaś to co było dla Cb najważniejsze.. za co.. teraz chciałam przeprosić bo to nie było zamierzone.. nie wiedziałam wtedy że jesteś moją siostrą itd itp...

[Lola]

- Doprawdy? Ciekawe.. - mruknęła, nadal spacerując. Po chwili stanęła jak wryta i uśmiechnęła się. - O tak. Rand już jest.. - szepnęła.

[Rita]

- kto?- zapytała

[Lola]

- Nie ważne.